Z Pawłem Nniedźwiedziem, nowo wybranym burmistrzem Wąsosza, rozmawia Anna Maćkowiak
Co skłoniło pana do ubiegania się o stanowisko burmistrza Wąsosza?
Decyzja nie była łatwa. Zdecydowało głównie przekonanie, że nasza gmina potrzebuje zmian. Chodzi zarówno o sposób zarządzania nią, gdzie kierownicy poszczególnych jednostek mają zbyt małą autonomię, jak i o współpracę z sąsiadami, na której braku bardzo dużo tracimy.
Jakie będą pana pierwsze decyzje jako burmistrza?
Będę chciał, aby nasza gmina przystąpiła do Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. Chcę też w jak najszybszym czasie zwiększyć ofertę dla mieszkańców i – oczywiście – wykonać audyt, który pozwoli realnie ocenić sytuację, jaką zastałem.
Jakie zadania inwestycyjne zamierza pan zrealizować w najbliższych latach?
W pierwszych latach chciałbym zacząć kanalizację wsi położonych w bezpośrednim sąsiedztwie Wąsosza. Trzeba będzie też złożyć kilka wniosków na środki dotyczące inwestycji, o których mówiłem podczas kampanii wyborczej, czyli: amfiteatr, stadion, plac zabaw. Realizowane też będą na bieżąco inwestycje związane z drogami dojazdowymi do gruntów rolnych.
Na co jeszcze mogą liczyć mieszkańcy gminy?
Chciałbym, aby mieszkańcy sami mogli decydować o wydatkowaniu przynajmniej części pieniędzy pochodzących z płaconych przez nich podatków. Umożliwi im to zarówno budżet obywatelski, jaki i fundusz sołecki, które chcę wprowadzić. Seniorzy będą mieli swój Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a wszyscy mieszkańcy odczują poprawę, jeżeli chodzi o ofertę kulturalną. Do tego wszystkiego potrzebny jest jednak czas i współpraca burmistrza z radnymi, na którą liczę. Mam nadzieję, że razem sprawimy, iż mieszkańcy odczują, że jest to zmiana, na którą czekali, czego wszystkim życzę.